Dolnośląska Teka Edukacyjna

Organizacja życia w powojennym Wrocławiu

Autorka: Małgorzata Ruchniewicz

Zachodnia granica Polski była przedmiotem sporu między Wielką Trójką do lata 1945 r., ale Warszawa szykowała się do przejęcia całego Śląska. W początkach kwietnia 1945 r. Bolesław Drobner, wyznaczony na prezydenta Wrocławia, stworzył grupę współpracowników, odpowiedzialnych za zbudowanie administracji i uruchomienie infrastruktury. W połowie kwietnia część tej grupy dotarła do miasta. Z powodu trwających walk zainstalowała się w nim na stałe dopiero 9–10 maja. Wrocław płonął, nie było prądu i wody, ulice zawalały gruzy, zagrożeniem były miny i niewypały, ale i rozwydrzeni czerwonoarmiści i niemieckie niedobitki. Pełnomocnik rozpoczął urzędowanie od wyjazdu do obozu pracy na Sołtysowicach. Zachęcał polskich robotników do włączenia się w odbudowę i polonizację miasta. 12 maja odprawiono polską mszę św. w kościele św. Antoniego. Wkrótce przybyło więcej urzędników i specjalistów różnych dziedzin. W połowie maja w mieście pracowało już 100 osób. Byli wśród nich naukowcy z Grupy Kulturalno-Naukowej kierowanej przez pełnomocnika Ministerstwa Oświaty, prof. Stanisława Kulczyńskiego. Zastępcami Drobnera byli Kazimierz Kuligowski i Józefa Filipowiczowa. Wyznaczono osoby odpowiedzialne za uruchomienie zakładów użyteczności publicznej. Odrębną grupę na czele ze Stanisławem Borowskim przysłał Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Przejmowała ona i uruchamiała obiekty przemysłowe. W byłej siedzibie gestapo zainstalowali się pracownicy bezpieki, dowodzeni przez mjr. Stanisława Imiołka. Do pracy przystąpili również delegaci Narodowego banku Polskiego i PCK. Kolejnych współpracowników szukano pośród przybywających Polaków. W pierwszych miesiącach nowe władze mogły jedynie obsadzić stanowiska kierownicze w miejskich przedsiębiorstwach i instytucjach. Ich załogi stanowili Niemcy, pracujący nierzadko z zaangażowaniem na rzecz uruchomienia miejskiej infrastruktury. Komendant wojskowy, płk Liapunow, tolerując polską administrację, prowadził własną politykę. Popierał niemieckie organizacje oraz pilnował wywozu mienia i wyposażenia przemysłowego. Żołnierze grabili również na własną rękę, niszcząc i podpalając ocalałe domy. W początkach sierpnia przekazano całość władzy Polakom, ale Armia Czerwona zajmowała wiele obiektów w mieście.

Przed Zarządem Miejskim stał ogrom zadań. Pierwszym było – z pomocą wojska – rozminowanie miasta, zakończone w lipcu 1945 r. Do końca roku usunięto z ulic 8 mln m3 gruzu, angażując do tego zadania Niemców, a także i polskich osadników. Zbudowano tymczasowe przeprawy przez Odrę i uruchomiono komunikację. Wczesnym latem 1945 r. pociągi mogły już dojechać do Dworca Głównego. Działała poczta, uruchomiono zamiejscowe połączenia telefoniczne. Od połowy maja stopniowo naprawiano wodociągi, ale na Biskupinie i Psim Polu woda pojawiła się dopiero w 1946 r. W czerwcu popłynął prąd, choć z częstymi przerwami. W sierpniu w części dzielnic pojawił się gaz.

Długo problemem była aprowizacja ludności. Do 1949 r. obowiązywał system kartkowy, a pierwszeństwo w przydziale mieli Polacy. Początkowo żywność czerpano tylko z magazynów twierdzy. Szybko wzrastała liczba sklepów prywatnych. Jesienią 1945 r. uruchomiono pierwszy dom towarowy. Działały także setki restauracji i punktów gastronomicznych. Problemem pozostawały jednak ceny żywności, zbyt wysokie dla wielu wrocławian. Dramatyczne warunki sanitarne w 1945 r. skutkowały wieloma chorobami zakaźnymi. Początkowo we Wrocławiu pracowało za mało lekarzy, a szpitale leżały w gruzach. W 1946 r. działało już 19 placówek, w tym kliniki uniwersyteckie. Przeprowadzono masowe szczepienia.

Trudne warunki życia wyzwalały wielką energię i poświęcenie, ale także postawy negatywne, w tym wśród administracji. Rekrutacja odpowiednich osób nie zawsze była możliwa, a niskie zarobki sprzyjały patologiom. Biorąc jednak pod uwagę ogrom wyzwań, krótki czas, niedostatek materialnego zaopatrzenia i poważne niebezpieczeństwa, na jakie narażeni byli pionierzy Wrocławia, trzeba z wielkim podziwem patrzeć na ich osiągnięcia. Wznowili funkcjonowanie gospodarki i życia społecznego, a miasto przygotowali na przyjęcie tysięcy osadników.

Pionierzy wrocławscy

Tak nazwano członków grup, które przybyły do Wrocławia tuż po kapitulacji Festung Breslau, by przejąć miasto dla Polski i organizować różne dziedziny życia miejskiego. Formowanie grup nastąpiło w Krakowie, gdzie przebywał wyznaczony na prezydenta miasta Bolesław Drobner. Określenie powstało w 1946 r. i odnosiło się do około 200 osób, wchodzących w skład grupy administracyjnej, której zadaniem było stworzenie polskiej władzy, grupy operacyjnej Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i Ministerstwa Przemysłu, odpowiedzialnej za przejęcie i uruchamianie przemysłu oraz grupy delegowanej przez Ministerstwo Oświaty, by zorganizować naukę i szkolnictwo. Pierwsi z nich pojawili się w mieście już w kwietniu 1945 r. Do działania mogli jednak przystąpić dopiero 9–10 maja. Siedzibą przyszłych władz było kilka budynków przy dzisiejszej ul. Poniatowskiego i ul. Jedności Narodowej. W znaczeniu potocznym pionierami określa się wszystkich osadników z lat 1945–1946.

 

Wrocławskie radio

W lipcu 1945 r. powołano rządowego pełnomocnika, który miał się zająć uruchomieniem we Wrocławiu radia nadającego na cały region. Został nim Stefan Głowacki. Z jego siedziby (Rynek nr 15) nadawano przez radiowęzeł komunikaty władz, muzykę i ogłoszenia o poszukiwaniu krewnych. Osoby prywatne płaciły za każde nadane słowo 3 złote. W lutym 1946 r. rząd podjął decyzję o odbudowie i uruchomieniu radiostacji i rozgłośni. Zniszczony budynek radia zabezpieczano i porządkowano już od sierpnia 1945 r. Wiosną 1946 r. w odbudowanym gmachu rozpoczęto montaż urządzeń. Nadajnik znajdował się w podwrocławskiej Żórawinie i pracował na długości fali 315,8 m. Pierwszym dyrektorem został Juliusz S. Petry, kierujący przed wojną stacją we Lwowie. Transmisję uroczystości otwarcia 29 września 1946 r. rozpoczęto od nadania mszy św. w kościele św. Stanisława i św. Doroty z kazaniem „O znaczeniu radiofonii”. Na sygnał stacji wybrano fragment pieśni powstańców śląskich Tam od Odry, tam od Warty…

Dolnośląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Dolnośląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku