Dolnośląska Teka Edukacyjna

Trwanie. Wrocławianie w okresie stanu wojennego

Autor: Sebastian Ligarski

Życie codzienne wrocławian w okresie stanu wojennego nie było łatwe. Władze ograniczyły społeczeństwu zakres swobód obywatelskich, co skomplikowało sytuację wielu tysięcy rodzin. Ludziom uniemożliwiano wyjazd z miasta bez zgody odpowiednich władz administracyjnych, kontrolowano rozmowy telefoniczne, wprowadzono godzinę milicyjną, nieustannie kontrolowano dokumenty. W początkowym okresie nie kursowała komunikacja miejska, a do fatalnej sytuacji na drogach dokładała się sroga zima. Temperatura we Wrocławiu 13 grudnia spadła do minus 10 stopni Celsjusza, a opady śniegu spowodowały spore zaspy i oblodzone chodniki. Nade wszystko wrocławianom najbardziej doskwierały jednak niedobory w sklepach. Co prawda władze postanowiły okazać łaskę społeczeństwu i w przedświąteczne dni pojawiły się dawno nie widziane towary oraz zdecydowanie większa ilość mięsa, lecz takie postępowanie nie dość, że było krótkotrwałe, to jeszcze budziło irytację mieszkańców stolicy Dolnego Śląska. Nieodłącznym elementem pejzażu Wrocławia były kolejki. Stano praktycznie po wszystko: od chleba poprzez benzynę, aż po towary luksusowe, czy papier toaletowy. System kolejkowy (zapisy) trwał w najlepsze, a obrotni kolejkowicze (tzw. stacze) zarabiali na zabieganych ludziach. Władze wprowadziły system kartkowy, chcąc zrównoważyć podaż z popytem, lecz jego duże skomplikowanie powodowało rozliczne problemy, aby wypełnić lodówki (oczywiście, jak się w końcu je wystało i dostało) na kolejny miesiąc. Nic zatem dziwnego, że kwitł czarny rynek, pokątnie prowadzono ubój i sprzedaż mięsa, handlowano alkoholem i artykułami przemysłowymi, a prowadzone przez milicję i tzw. kontrolę obywatelską akcje antyspekulacyjne nie przynosiły rezultatów. Codziennością miasta i jego mieszkańców były walki toczone na ulicach przez młodych opozycjonistów z siłami porządkowymi, przejazdy kolumn wojskowych przez miasto, czołgi na ulicach, wszędobylskie patrole. Stała obecność armii potęgowała uczucie strachu, które towarzyszyło wielu mieszkańcom w tym okresie. Przyczyniały się do niego również stałe niedogodności życia: wyłączanie prądu, brak bieżącej wody, utrudnienia komunikacyjne, zmilitaryzowane zakłady pracy, problemy z dostaniem się do przychodni czy szpitali.

 

Media w stanie wojennym
Po wprowadzeniu stanu wojennego władze zawiesiły wydawanie gazet, oprócz „Trybuny Ludu”, „Żołnierza Wolności” i 16 regionalnych dzienników partyjnych. W niektórych regionach, w tym we Wrocławiu stworzono nowe gazety złożone z połączonych zespołów redakcyjnych. Tak powstał „Monitor Dolnośląski”, który wychodził do 31 grudnia 1981 r. Jego pracami kierował u początków Julian Bartosz, a następnie Zdzisław Balicki. Radio i telewizja zostały zmilitaryzowane, podobnie, jak w prasie przeprowadzono tam weryfikację zespołów, w wyniku czego 55 osób zwolniono z pracy.

Program radiowy i telewizyjny poddawany był nieustannej cenzurze, a największą rolę odgrywał komisarz wojskowy w Radiokomitecie gen. Albin Zyto oraz szefowie Głównego Zarządu Politycznego WP: gen. Tadeusz Szaciłło i gen. Józef Baryła. Widzowie we Wrocławiu śledzili więc program telewizyjny produkowany w Warszawie, czasami z przygotowanymi we Wrocławiu materiałami, szczególnie do Dziennika Telewizyjnego.

 

Kino
W połowie lutego 1982 r. Wojewódzki Komitet Obrony we Wrocławiu pozwolił na otwarcie kin zamkniętych od wprowadzenia stanu wojennego. W tym czasie w mieście działało 14 kin. Były to: Warszawa, Śląsk, Przodownik, OKO, Pionier, Światowid, Polonia, Lalka, Fama, Ognisko, Piast, Tęcza, Dworcowe, Studio. Wrocławianie mogli obejrzeć między innymi arcydzieło Francisa Forda Coppoli Czas Apokalipsy, francuski film Diabli mnie biorą, polskie Bestia, Potop, Miłość Ci wszystko wybaczy, Inspekcja Pana Anatola, W pustyni i w puszczy, Wielka majówka czy Czerwone berety, amerykańskie Młody Frankenstein, Dzięki Bogu już piątek, japońskie Powrót Mechagodzilli i Kobra, jugosłowiańskie Okupacja w 26 obrazach i Wdowieństwo Karoliny Zesler, radzieckie Opowieść nieznanego człowieka, Oni walczyli za ojczyznę czy panamski Książę i Żebrak. Niektóre z tych filmów wyświetlano w systemie panoramicznym. Zdecydowanie przeważały produkcje polskie oraz pochodzące z krajów tzw. demokracji ludowej.

Dolnośląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Dolnośląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku