Dolnośląska Teka Edukacyjna

Polskie Siły Zbrojne

O północy z 17 na 18 września 1939 r. Naczelny Wódz marsz. Edward Rydz-Śmigły, prezydent RP Ignacy Mościcki i cały rząd premiera Sławoja Felicjana Składkowskiego, przeszli do Rumunii, gdzie wkrótce zostali internowani. Powstało poważne zagrożenie, że ciągłość legislacyjna polskich władz zostanie zagrożona, a to godziło już w fundamenty polskiej państwowości, która traciła właśnie swoje terytorium zajmowane przez dwóch agresorów. Sytuację tę wykorzystał gen. Władysław Sikorski, który odsunięty od funkcji publicznych w 1928 r. znalazł się w Paryżu w momencie, kiedy Mościcki – zgodnie z zapisem konstytucji kwietniowej – wyznaczył na swojego następcę gen. Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, lecz gdy ten nie został przez Francuzów zaakceptowany, asygnował na stanowisko prezydenta Władysława Raczkiewicza, a ten desygnował na premiera Sikorskiego. W ten sposób zaistniała konstytucyjna ciągłość władzy. Gen. Sikorski oparł się, przy formowaniu gabinetu, przede wszystkim na przedstawicielach partii będących w opozycji do sanacji; sam połączył w swoich rękach urząd premiera i ministra spraw wojskowych ze stanowiskiem Naczelnego Wodza. Sikorski utrzymał stanowisko premiera i Naczelnego Wodza nawet po klęsce Francji i po kryzysie rządowym w lipcu 1940 r. Po jego śmierci w katastrofie lotniczej w Gibraltarze 4 lipca 1943 r., prezydent dokonał rozdziału stanowiska premiera – którym został Stanisław Mikołajczyk – od stanowiska Naczelnego Wodza – którym został gen. Kazimierz Sosnkowski. Ostatni uznawany, pro forma, przez aliantów zachodnich gabinet Tomasza Arciszewskiego, powstały po dymisji rządu Mikołajczyka 24 listopada 1944 r., był już tylko dość biernym świadkiem upadku państwa polskiego, które zostało oddane Stalinowi.

Dotychczasowy premier – Mikołajczyk, wraz z grupą polityków Stronnictwa Ludowego, przyjął propozycję Stalina i postanowił legitymizować rząd koalicyjny z komunistami, jako Rząd Jedności Narodowej. Kwestią czasu – do momentu zakończenia działań wojennych i ostatniego spotkania wielkiej trójki w Poczdamie w 1945 r. – było, kiedy zostanie cofnięte uznanie dla rządu RP na uchodźstwie, co ostatecznie nastąpiło w lipcu 1945 r. Wojsko Polskie na obczyźnie rozpoczęło swoje formowanie, gdy jeszcze nie umilkły strzały w kampanii polskiej 1939 r. Klęska Francji w 1940 r. była tym bardziej dotkliwa dla Polaków, gdyż odbudowywane wielkim wysiłkiem organizacyjnym oddziały zostały albo internowane na terenie Szwajcarii (2. Dywizja Strzelców Pieszych), albo rozproszone i zniszczone przez oddziały Wehrmachtu. Ci, którzy nie zginęli albo nie trafili do niemieckiej niewoli, próbowali się przedostać do Wielkiej Brytanii, gdzie od lipca 1940 r. odtwarzano oddziały Polskich Sił Zbrojnych. Po agresji III Rzeszy na Związek Sowiecki i nawiązaniu przez Polskę stosunków dyplomatycznych z nowym członkiem koalicji antyhitlerowskiej, zapadła decyzja o organizacji Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, których dowódcą został gen. Władysław Anders, po przejściu na terytorium Iranu i Iraku zamienionych na Armię Polską na Wschodzie. Oddziały tej Armii były następnie kośćcem 2. Korpusu Polskiego, który w końcu 1943 r. został przerzucony na teren Włoch. Dążąc do stworzenia z Polskich Sił Zbrojnych nowoczesnej armii, gen. Sikorski zainicjował formowanie na terenie Wielkiej Brytanii 1. Dywizji Pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka oraz 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, stworzonej, wyszkolonej i dowodzonej przez gen. Stanisława Sosabowskiego. W 1944 r. wojna była właściwie już rozstrzygnięta – zdawano sobie sprawę, że III Rzesza przegrywa. Sprawa powojennych losów Polski, rozstrzygnięta faktycznie w Teheranie, była ciągle – formalnie – otwarta. Dla Brytyjczyków stało się ważne, żeby wyszkolone, wyekwipowane i nowocześnie uzbrojone oddziały polskie wzięły udział w działaniach operacyjnych na froncie.

Także po stronie polskiej istniało parcie, żeby znakomitą postawą polskiego żołnierza udowodnić sojusznikowi brytyjskiemu, że może na nim polegać, a z drugiej strony oczekiwano w zamian wsparcia w kwestiach politycznych. Wiosną 1944 r. gen. Anders zgodził się, żeby jego 2. Korpus wziął udział w kolejnej bitwie o Monte Cassino – gra toczyła się o otwarcie drogi na Rzym. Korpus poniósł krwawe straty, lecz zdołał wykonać zadanie, a żołnierz polski dokonał tego, czego nie mogli zrobić Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi – pokonał elitarne niemieckie oddziały spadochronowe w ekstremalnie trudnym terenie. W parę miesięcy później 1. Dywizja Pancerna Maczka zapisała wspaniałą kartę w czasie walk w Normandii, gdy zamknęła niemieckim oddziałom drogę odwrotu pod Falaise. Pancerniacy Maczka walczyli zaciekle z niemieckimi dywizjami pancernymi Waffen-SS, w czasie gdy osamotniona Warszawa płonęła i była równana z ziemią przez Niemców, nie dopuszczając do przerwania kotła. Wreszcie elitarna brygada Sosabowskiego została skierowana we wrześniu 1944 r. do udziału w operacji „Market-Garden” – ryzykownej i niedopracowanej, zakończonej ostatecznie dość poważną porażką wojsk brytyjskich. Sosabowski, choć zgłaszał swoje zastrzeżenia wobec planu działania i jego realizacji, ostatecznie lojalnie wykonał wszystkie nałożone na niego obowiązki.

Polscy lotnicy i Polska Marynarka Wojenna w czasie wojny

Polska Marynarka Wojenna, stanowiła jeden z trzech komponentów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie – obok Polskich Sił Powietrznych i wojsk lądowych. Jednym z najbardziej znanych epizodów bojowym PMW w czasie II wojny światowej był nierówny pojedynek ogniowy pomiędzy niszczycielem ORP „Piorun” a niemieckim super pancernikiem „Bismarck”, w maju 1941 r. Wśród działań polskich okrętów podwodnych największym wyczynem było przepłynięcie ORP „Orzeł”, po uprzedniej brawurowej ucieczce z miejsca przymusowego internowania w Tallinie, bez map i przyrządów nawigacyjnych (które odebrano załodze w czasie internowania okrętu) z Morza Bałtyckiego, przez wąską cieśninę Sund, na Morze Północne i dalej do Wielkiej Brytanii, gdzie dotarł po 44 dniach.

Polskie Siły Powietrzne zapisały piękną kartę w czasie powietrznej bitwy o Anglię w 1940 r. Szczególną sławę zdobył 303. Dywizjon Myśliwski, którego piloci, w czasie 17 dni, w kluczowym momencie bitwy, zdołali zniszczyć ok. 60 samolotów niemieckich, co dało ich dywizjonowi palmę pierwszeństwa wśród wszystkich alianckich dywizjonów myśliwskich broniących brytyjskiego nieba w 1940 r.

Autor: Daniel Koreś

Dolnośląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Dolnośląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku