Dolnośląska Teka Edukacyjna

„O wyzwolenie jej z niewoli walczyć…”

Tajną emanacją państwowości polskiej pod okupacją niemiecką i sowiecką było Polskie Państwo Podziemne. Zalążek struktury polskiej konspiracyjnej państwowości powstał 27 września 1939 r., w oblężonej przez Wehrmacht Warszawie, gdy gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski ps. „Torwid” powołał do życia organizację Służba Zwycięstwu Polski.

W początku 1940 r. zawiązała się konspiracyjna struktura polityczna – Polityczny Komitet Porozumiewawczy – z której miał wyłonić się drugi filar Polskiego Państwa Podziemnego: pion cywilny. Polskie Państwo Podziemne rozwijało się, ulegając przekształceniom, przez cały okres ii wojny światowej, choć w swym zrębie zachowało podstawowy podział na pion wojskowy (zwz /ak ) i cywilno-administracyjny (Delegatura Rządu na Kraj). W ramach tego drugiego wykształciła się namiastka podziemnego parlamentu (reprezentacja stronnictw politycznych), która w 1944 r. przyjęła nazwę: Rada Jedności Narodowej. Z kolei władzę wykonawczą w okupowanej Polsce, w imieniu Rządu na Uchodźstwie, reprezentował Delegat Rządu na Kraj (w randze wicepremiera Rządu na Uchodźstwie), któremu podlegały konspiracyjne odpowiedniki ministerstw (departamenty) oraz konspiracyjna administracja terenowa – Okręgowe oraz Powiatowe Delegatury Rządu na Kraj. Na styku dwóch pionów: cywilnego i wojskowego, funkcjonowało od 1941 r. Kierownictwo Walki Cywilnej, które organizowało walkę narodu z okupantem, poprzez bierny opór, sabotaż, bojkot oraz piętnowanie kolaboracji. Tak zorganizowana państwowość, funkcjonująca pomimo terroru dwóch okupantów, przetrwała do końca II wojny światowej, a jej elementy posłużyły do organizacji drugiej konspiracji niepodległościowej, skierowanej przeciwko zainstalowanej w Polsce przez sowieckich mocodawców władzy komunistycznej. 13 listopada 1939 r. SZP została przekształcona w Związek Walki Zbrojnej. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski uznał, że musi ściśle kontrolować ZWZ i dlatego mianował jej komendantem głównym przebywającego w Paryżu gen. Kazimierza Sosnkowskiego, który równocześnie kierował Komitetem Ministrów do Spraw Kraju. W lutym 1940 r. Karaszewicz-Tokarzewski przekazał komendę nad ZWZ pod okupacją niemiecką płk./gen. Stefanowi Roweckiemu ps. „Grot”, a sam wyruszył do Lwowa, żeby objąć komendę ZWZ we Lwowie, gdzie został wkrótce aresztowany. W ciągu pół roku od jej powstania SZP/ZWZ zdołała objąć swoimi strukturami terytorium całego okupowanego kraju, tak po niemieckiej, jak i po sowieckiej stronie oraz osiągnęła liczebność ok. 25 tys. ludzi. Najważniejsze jednak, że została ona oficjalnie uznana za organizację podporządkowaną Rządowi na Uchodźstwie i jako taka stanowiła od tego czasu krajowy, konspiracyjny komponent Polskich Sił Zbrojnych. 30 czerwca 1940 r. „Grot” otrzymał nominację na komendanta głównego ZWZ, gdy zrezygnowano z kierowania armią konspiracyjną z terenu Wielkiej Brytanii. Rowecki – twórca potęgi ZWZ, znakomity organizator, charyzmatyczny dowódca, posiadający ogromny autorytet nie tylko wśród wojskowych, ale także polityków, dał podwaliny pod ostateczny kształt konspiracyjnego wojska, jakim była od 14 lutego 1942 r. Armia Krajowa, która w szczytowym okresie, latem 1944 r., liczyła ok. 400 tys. żołnierzy, z czego ok. 100 tys. stanowili oficerowie, podchorążowie i podoficerowie. Aresztowanie „Grota” przez Niemców w 1943 r. było największym ciosem, jaki dotknął polskie podziemie w czasie II wojny światowej. Jego następcą został gen. Tadeusz Komorowski ps. „Bór”. AK rozwijała się dynamicznie do połowy 1944 r., wchłaniając w swe struktury inne organizacje w czasie tzw. akcji scaleniowej. Przez cały okres istnienia ZWZ/AK przeprowadziło przeciwko okupantom blisko 50 tys. akcji dywersyjnych, sabotażowych etc.; w wyniku wsyp, egzekucji, w akcjach zbrojnych i większych bojach prowadzonych przez oddziały partyzanckie ZWZ/AK – tylko do lutego 1944 r. – zginęło ponad 111 tys. podziemnych żołnierzy (w tym ok. 1,5 tys. stanowili oficerowie, podchorążowie i funkcyjni typu oficerskiego).

Akcja „Burza”

Zbliżająca się w końcu 1943 r. do wschodnich granic Rzeczypospolitej Armia Czerwona, niosła ze sobą ogromne zagrożenie dla armii podziemnej i cywilnych struktur konspiracyjnych, podlegających Rządowi RP w Londynie. Komenda Główna AK podejrzewała, że wraz z wkroczeniem wojsk sowieckich na ziemie polskie dojdzie do szybkiego zneutralizowania armii podziemnej i przejęcia władzy przez komunistów, jeśli się nie podejmie jakiegoś działania. Tak narodził się pomysł na przeprowadzenie mobilizacji oddziałów partyzanckich AK na Kresach Wschodnich w ramach stanu wzmożonego zagrożenia – akcja „Burza”. Lokalni dowódcy AK mieli ujawniać się wobec Sowietów, wraz z przedstawicielami władz cywilnych, a oddziały wojskowe miały brać udział w walkach z okupantem niemieckim we współpracy z Armią Czerwoną. Paradoksalnym posunięciem KG AK było, że pomimo fiaska akcji „Burza” na Wołyniu i na Lubelszczyźnie (rozbrojenie przez Sowietów 27. DP AK i aresztowanie oficerów), na Podolu i we Lwowie (podobny scenariusz w przypadku 5. DP AK) czy na Wileńszczyźnie, nakazano przeprowadzać akcję „Burza” w kolejnych okręgach. Skutkowało to tylko kolejnymi aresztowaniami oraz wywózką setek tysięcy żołnierzy AK w głąb Związku Sowieckiego. Szczytowym momentem „Burzy” był wybuch powstania w Warszawie, gdy na rozkaz KG AK zmobilizowane oddziały AK miały iść na odsiecz walczącej stolicy.

Powstanie warszawskie

Gdy armie Stalina zaczęły zbliżać się do Warszawy, a 20 lipca 1944 r. w Moskwie powstał Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, w Komendzie Głównej AK zaistniał plan, zaakceptowany przez Rząd RP na Uchodźstwie, zbrojnego zrywu skierowanego przeciwko, jak zdawało się złudnie, osłabionym Niemcom, zajęcia stolicy i postawienia Sowietów przed faktem dokonanym, że Warszawę kontrolują oddziały polskie, wykonujące polecenia jedynego legalnego polskiego rządu. Był to desperacki krok, który mógł się udać tylko pod jednym warunkiem – że Niemcy będą na tyle słabi i na tyle zdemoralizowani klęskami w walkach z Armią Czerwoną, że nie zdołają przeszkodzić AK w tym zamyśle. Kalkulacja ta okazała się zupełnie błędna. AK – silna liczebnie na terenie Warszawy, lecz prawie pozbawiona broni, którą wcześniej przerzucono na prowincję na potrzeby akcji „Burza” – przeliczyła się ze swoimi możliwościami, gdy 1 sierpnia 1944 r. zdecydowała się stanąć do walki z okupantem z otwartą przyłbicą. Niemcy właśnie ustabilizowali swój front na Wiśle i nawet przeszli na wschód od stolicy Polski do lokalnego przeciwuderzenia, a Stalin nie miał żadnego interesu, żeby pomagać żołnierzom „reakcyjnej” AK zmagającym się z oddziałami Wehrmachtu, SS i policji niemieckiej. Alianci zachodni tkwili w tym czasie setki kilometrów na zachód, w Normandii, starając się pobić walczące zaciekle niemieckie dywizje – ich pomoc w zrzutach lotniczych była nieledwie symboliczna. Największym przegranym powstania była Warszawa – 63 dni bezpardonowej walki przyniosło stolicy Polski horrendalne zniszczenia, w ludności cywilnej i tkance architektonicznej.

Epilog

Po upadku powstania warszawskiego gen. Tadeusz Komorowski ps. „Bór” dostał się z oddziałami powstańczymi do niewoli. Jego następcą na stanowisku Komendanta Głównego Armii Krajowej został gen. Leopold Okulicki ps. „Niedźwiadek”. W obliczu znaczących postępów ofensywy armii sowieckiej 19 stycznia 1945 r., postępując zgodnie z instrukcją rządu z listopada 1944 r., gen. Okulicki wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej, zwolnił żołnierzy z przysięgi, nakazał jednocześnie pozostanie w konspiracji i prowadzenie dalszej działalności w celu odzyskania pełnej niepodległości. Dramatycznym końcem działalności Polskiego Państwa Podziemnego było podstępne aresztowanie jego przywódców w Pruszkowie w marcu 1945 r., i później ich proces w Moskwie, zwany procesem szesnastu.

Autor: Daniel Koreś

Dolnośląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Dolnośląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku